Wierzba – Szelest bagiennych zjaw.

Przesłanie to spisane zostało dla pewnej szamanki, która dopiero wkracza na swą ścieżkę. Ileż radości mi sprawiło, nie sposób wyrazić. Energie wierzbowe zawsze objawiają się w pierwotnej potędze, zaglądając w sekrety pradawnej magii, zabobonów i legend. Przekaz ten jest o tyle wyjątkowy, że po raz pierwszy zamiast Drzew Wskazujących, pojawiło się coś niespodzianego.

W wierzbowym zakątku…
Tam szukaj wsparcia swych planów

Biegną tu ścieżki wątku, 
Na odwiecznym szlaku szamanów,

Pokłoń się wody kapłance, pani bagiennych żywiołów,
Bacz by nie tracić w walce, energii dla psotnych chochołów.

Skrzat w dziupli zmurszałej, ogniste wypuszcza iskry,
Pyta dziewczynki małej, czy duch jej w pełni jest czysty.

Noc się zakrada z szelestem, cieniem okrywając sitowie
Opowiada wraz z mroku chrzęstem, o czym śpiewają skrzatowie.

Sowa w mądrości wcieleniu, na spróchniałym pohukuje konarze,
Straszy tym co przeszkadza w spełnieniu – odwagi trzeba Ci w darze.

Zjawa z mgłami przybywa, szeleści w krainie szuwarów, 
Zmysły zaklęciem okrywa, przenosząc do dawnych wymiarów,

Czarownic drzewo przodków swych słucha!
Zaglądając w arkana czasu,

Chce przygotować Twojego Ducha,
Byś magię sławiła lasu,

Życie, istnienie, i upór, mieszkają w pozornej śmierci,
Wiedźmy swe czary wskrzeszają, czytając z pradawnej pamięci.

Bóbr chrobocze u pnia, końca już wieszcząc nadejście, 
Nowego blask świta dnia, przestrzeni zwiastując przejście.

Z czym do nas przychodzisz wreszcie!
Osobistej dokonaj spowiedzi,

Gdy ziemi i wodzie zawierzysz, objawią się odpowiedzi.

Świat to nie zawsze piękny, ten w którym chcesz się zanurzyć
Pytaj o radę wierzby, z listowia będziemy Ci wróżyć.

Jesienną słotą i wichrem, tam czarujemy przy szarej strudze,
W deszczu szaleństwa ulewy przykrej, z wszelkich oczyścisz się złudzeń.

Baśnią świat się zasnuwa, w gawędzie istot wszelakich
W oparach mokradeł mglistych, snem się kładą majaki.

anypics.ru-64672

 Wierzba – Kapłanka dawnej magii i Wiedźma żywiołów.

Wiedziałem, że z wierzbą będzie ‘’grubo’’. Zwłaszcza w Twoim przypadku Trzęsło mną tak delikatnie, podczas płynięcia tego wiersza, i wiem gdzieś tam, że on nie jest jeszcze kompletny. Aby odnaleźć Twoje Drzewo, udałem się na kilkugodzinną wyprawę. Trafiłem nad bagno przy którym jeszcze nie byłem, okolica dzika, piękna, pradawna. Tam napotkałem wierzbowe cuda, nie wiem, jedno to drzewo, a może kilka? Poskręcane, płożące, powalone, żywe, martwe, wypróchniałe, dziuplaste, wreszcie rosnące ku górze. Nadgryziona przez bobra, połamana, zdrowa – tu wierzbowa czarownica pokazała mi cały swój możliwy przekrój. Zapytałem o Ciebie i Twe sprawy. Przyszedł początek wiersza, obrazy, jakieś ostrzeżenie, pytania… I wiele z tego, co w Tobie zdaje się kryć. Wierzba to drzewo magii, żywiołów, czarownic i wiedzm. Od dawna darzona szacunkiem, zabobonami, i lękiem. Przyjęło się kojarzyć ją i z siedliskiem sił nieczystych. Ale wierzba… Ona tylko koi się w swoim istnieniu, opieką otaczając istoty wokół żyjące. Jest wyrozumiała i stateczna. Śmiałkom zaś, którym obcy jest strach i sięgną oni po swoje prawo sprawcy, otwiera bramę do świata dusz, zaświatów, ułatwia dostęp do tajemnic wiedzy ziemi, naucza kontaktu z duchami przodków i zjawami przyrody. Choć wierzba nie obdarza uczuciem wibrującej mocy jak dęby, ani wesołą lekkością jak brzoza, to lepiej jej nie lekceważyć ani nie zapominać. To niesamowity patron. Podobnie jak akacja, ma ona dostęp do wszystkich żywiołów, choć dysponuje nimi w sposób bardziej chaotyczny. Jej ukochane to woda, ziemia, oraz powietrze. Ogień przynoszą skrzaty…cokolwiek to znaczy  Wierzba obdarzy Cię ukojeniem, wyciszeniem emocji, wzniesie Cię do szaro-białej przestrzeni skąd spojrzysz niezmącona na ludzi i ich sprawy z którymi przyjdzie Ci pracować. To bardzo ważne i potrzebne dla Ciebie. Wierzba pomaga zrozumieć prawa rządzące wszechświatem. A one mówią, że czasu nie ma. Dla Ciebie to o tyle ważna wieść, że dzięki temu pomożesz innym ludziom uwolnić to z czym do Ciebie przyjdą. Darz szacunkiem swoją Patronkę, a ona obdarzy Cię wglądami w sprawy, w których będziesz potrzebować wieści. Nie zapomnij okazywać i wypowiadać jej Miłości  Wróćmy do wiersza…

drawn-scenic-rising-sun-11

Mówi on o tym, abyś dbała o swą energię. Słowem, nie dawaj uwagi tam, gdzie mogłaby ona zasilać jakieś konflikty. I zwracaj uwagę na ludzi, którzy wywołując pewne sytuacje mogą ją od Ciebie pobierać, aby karmić byty jakie przy sobie noszą. Wychodzi na to, że boisz się, że Ci się nie powiedzie. Oraz trochę też ludzi. Tego, że komuś nie pomożesz, lub, że ten ktoś oceni Ciebie, czy sposób w jaki działasz. O potrzebną odwagę i zaufanie w razie potrzeb poproś dąb.’’Mgła okrywa zmysły’’ – to zdanie mówi o tym, co jest ważne w tym czym pragniesz się zająć. Wiesz o co chodzi. Tutaj nie analizujemy, umysł ma działać jak najmniej. Ty masz słuchać swej duszy, innej duszy która chce coś przekazać jakiemuś wcieleniu, albo i pytać swego Drzewa Mocy  Duchy przodków – też wiesz o czym mowa. To będzie na ten czas ważne, u ludzi, którzy niebawem się pojawią. Pytaj, zaglądaj w przestrzeń aby dowiedzieć się co ci przodkowie chcą przekazać. Kolejna osoba jaka się do Ciebie zwróci, będzie potrzebowała już pożegnać się z rodem, puścić te więzy aby zyskać wolność duszy, niezależnie od tego, co tamci będą mówić.

Patrząc na wierzbę którą dziś odnalazłem, nie mogłem się nadziwić. Tu powalona, pień tuż nad ziemią, niby zmurszały i martwy, a jednak sterczą z niego zielone gałęzie z liśćmi. Mimo pozornej, zewnętrznej martwoty. To jest siła żywotności…zasilanej esencją żywiołów. Fenomen wierzbowy ciężko jest rozsądnie wyjaśnić. Nie jest to drzewo które łatwo się poddaje, ani swobodnie odchodzi. Jest przy tym wyrozumiała i uśmiechnięta wobec swoich mieszkańców, którzy chcąc nie chcąc poszerzając powstające dziuple, przyspieszają jej ostateczny koniec. Ona rozumie… jaka jest jej rola. I tak tkwi sikorom, dzięciołom, remizom, gągołom, oraz bobrom na uciechę. Każdy ma z niej pożytek.

Dalej mamy wątek, taki, wierzba pyta, dlaczego? Dlaczego chcesz tam podążać? Dręczy Cię jakiś wyrzut, zupełnie niepotrzebnie. Bo wierzba go nie ocenia ani nie potępia, chciałaby tylko, aby zanim przystąpicie do przyjazni, szczerze jej o tym opowiedziała. Zdaje się chodzić o jakąś szczerość intencji, wobec jakiejś sprawy. Mówi też o tym, że dopóki strach będzie obecny, tam dokąd wglądasz, z nim możesz powrócić. Twoja siła, to świadomość, że nic Ci się stać nie może. Jesteś przekaźnikiem. Jesteś wodą, ziemią, powietrzem. Wierzbą…

  Bóbr – Budowniczy Zmian

Bóbr, skryty Kreator Zmian chroboce o nich właśnie. Je tworzy. Budując tamy, ścinając i powalając drzewa przeobraża krajobraz w krainę mokradeł, zasobną i dostatnią. Bo woda to życie właśnie, a on swoją pracą przyczynia się do jej zachowania w swym królestwie. Choć robi to w swoim interesie, z jego dobrodziejstwa korzysta tyle istot. Dziki taplające się w coraz to nowych rozlewiskach, jelenie, łosie, ryby, ptactwo, o owadziej podwodnej drobnicy nie wspominając. A nawet ludzie, choć rzadko kiedy to dostrzegają. Zwróć uwagę, że bóbr jest przy tym zupełnie niefrasobliwy, i nie przypisuje sobie żadnych zasług, nawet nie pomyśli, że komuś faktycznie pomógł. Tym samym zazwyczaj żyje nie niepokojony przez nikogo, bo nie narusza równowagi mocy. W razie co, chroni go żywioł któremu dał swą energią taką przestrzeń. Piękna to bobrowa symbolika, pokazująca przemądry cykl przemijania, odrodzenia, życia i śmierci w świecie przyrody. Drzewa zaś wcale nie gniewają się na bobra, w swym zrozumieniu wiedząc, że działa on dla wyższego dobra wszystkich i pomaga całej naturze. Pogodny bóbr, z pluskotem przemierza toń, ufny, że jego kreacja zapewni mu wszystko, czego w życiu trzeba. Dlatego nie traci czasu, tylko działa. Zna też balans i równowagę dla swego czasu – pocieszny grubasek nie stroni od zabawy w gronie pobratymców.

 Sowa Uszatka – Cień lęku

Sowy to wielorakie stworzenia, bynajmniej nie aż tak mądre jak im się przypisuje. Wielu niepokoi odgłos nocy, głucho niosący się przez mrok. Tak się odzywa właśnie uszatka, a Twoja wieści o braku zaufania ze strachem odnośnie tego, co powyżej. Ona jednak nie boi się cienia, jest z nim zestrojona… w nim żyje, karmi się, rozwija i to on jest jej gwarantem przetrwania. Sowa ufa swemu cieniowi, który się nią opiekuje. Ufa mu w pełni, i wie, że on nie może jej skrzywdzić. Twoja uszatka pohukuje o tym, że o cień będziesz musiała się otrzeć, pracując szamańsko na głębokich poziomach. Pamiętaj wtedy o zwierzętach, które ufnie z mroku czerpią co najlepsze, skrywając w nim swoje tajemnice. Obrona własnych granic w potrzebie, i skrycie się kiedy trzeba – tak postępują bóbr z sową. Zjawa sowy rozpływa się w cieniu żywiołu powietrza, a bobrowy duch z ostatnim hałasem nurkuje w odmętach, zostawiając z niczym zaskoczonego wędrowca 

Ostatni wers mówi o tym, że Twoja świadomość będzie wzrastać tylko. Nauczysz się patrzeć całkowicie na ludzi i zdarzenia z perspektywy drzewa. A więc, z odległego wierzchołka obserwatora. Dojrzysz wtedy może nici i połączenia, jakie oplatają całe istnienie, zlewając się tak naprawdę w jedno połączenie. Dystans ten, bardzo będzie konieczny na ścieżce jaką chcesz się udać.

Jałowiec – Pamięć Magii

Towarzyszy Ci też jałowiec, jako drzewko wspierające. Chce on tylko wskazać na rozmaite dawne praktyki magiczne, wierzenia, rytuały, które mogą okazać się pomocne. Jest też Twoim strażnikiem oczyszczenia. Dym z suchych gałęzi i owoców jałowca rozprasza niesprzyjające energie nawet lepiej niż biała szałwia.

Dąb – Ojciec Wiary

Kiedy dusza i umysł zlewają się w jedno w swym pragnieniu, nic nie może ich powstrzymać, a cały wszechświat z gościnnością otwiera podwoje wszelkiej obfitości. Masz jeszcze inne talenty. A sposoby na dodatkowe wsparcie finansowe objawią się, kiedy zagości w Tobie pełne zdecydowanie. Możesz się tym nie martwić. Dąb obdarzy Cię zaufaniem, i stabilnością w wierze, nawet jeśli teraz jej brak. On tak naprawdę Ci jej nie ofiaruje, tylko po prostu wydobywa z Ciebie udrażniając kanały energetyczne. No, może troszkę daje odczuć jak to jest być nim 

 Drzewa Mocy: Wierzba Iwa, Wierzba Płacząca
 Wspierające: Dąb, jarzębina, jałowiec.
Gościnnie wystąpili: Bóbr, sowa, skrzat, chochoły  (zamiast drzew wskazujących  )

 Dziękuję bardzo Agacie, za magiczną wyprawę z jej Drzewami, istotami, po świecie dawnych czarów. Proces to cudowny…jeśli są jakieś słowa mogące oddać. A jeśli i Ty szukasz dla siebie odpowiedzi w przesłaniu płynącym ze świata natury, napisz po prostu 

CatherineMJames_Within the Willow

 Czy byłeś kiedyś nocą nad bagnem, w krainie szuwarów i mokradeł z dawna zapomnianych?
Siedziałeś może w kręgu Wierzbowych Wiedźm, słuchając o czym szemra wiatr w koronach próchniejących czarownic? Możesz tu szukać wszystkiego, lecz jednej rzeczy nie znajdziesz nigdy. Ciszy.

Ta umyka żwawo z królestwa moczarów, poganiana szelestami gwarzących trzcin. Nie ma ochoty tu mieszkać. W odległych gawędach ludu, nieposkromione bagna i ostoja dzikości złą sławą się zapisały, skrywając swe sekrety przed śmiałkami odkrywców mglistych tajemnic. Podania mówiły o topielicach, strzygach, zjawach wołających wędrowca ku czeluściom topieli, zaś w wierzbie miał zamieszkać sam Diabeł Rokita, błyskający ogarkami cudacznych lampionów, strasząc w obronie swych niedostępnych pieleszy. Sprawcami tych legend stały się głównie zwierzęta, w tak skrytych zakamarkach znajdujące swe ostoje. Niewidoczne, bezpieczne. Ale nie ciche. Kto lękliwy, odnajdzie tu sumę wszystkich swoich strachów. Pogodny i uważny, cudów zachwyt i wieczny urok. Można też duchom bagien zadać pytania, i posłuchać odpowiedzi 

Tu dzik szlak błotnisty przemierza, w pełni się czując bezpieczny, 
Jeleń do kąpieli też zmierza, odwieczny zwiedzając matecznik.

Głucho dudni bąk w mroku, ptasi duch trzcinowiska, 
Wierzba w szelestach swych kroków, tam diabeł ogarem błyska.

Szpacy zapadają z łoskotem, oddając się w senne mary, 
Czapla ochryple łopoce, skrzydlate wzywając już czary.

Żurawie trąbią ku słońcu, zachodu zwiastując wieszcze
Nadzieję mają, że w końcu, cisza zagości tu jeszcze.

Gęsi paplają z trwogą, gwarem wypełniając pielesze, 
Nadziwić się temu nie mogą, lis zaś się skrada w uciesze.

Bóbr w pluskach chroboce srogo, świat swój budując misterny
Podąży zawsze swą drogą, żywiołu posłaniec wierny.

Wydra śwista z uśmiechem, rybom na utrapienie
Topieli stając się echem, cieszy się swoim spełnieniem.

Łabędzi rycerz na toni, czułość okazuje partnerce
Kogo potrzeba przegoni, i pragną się jeszcze więcej.

Olchy w czas wichur zawodzą, bujając wśród połamańców,
Najlepiej tu sobie powodzą, kołysząc w rytm swoich tańców.

Szuwary z pomrukiem gaworzą, 
Gdy locha prowadzi swe plemię

Nigdy do snu się nie łożą…
Mgieł zjawa w oparach drzemie.

Kopia MY327