Dlaczego drzewa przy drogach są potrzebne? O alejach.

Aleje przydrożne. Zapomniane, pachnące, i ciche. Pełne dostojnych drzew. Podziwiamy, wędrujemy i chłoniemy ich spokój. Nasz mądry przodek sadził drzewa przy drogach z wielu różnych powodów – no właśnie, po co i dlaczego? Pokolenia wstecz jakoś intuicyjnie mądre były. Drzewa wyznaczały szlaki, ciągnęły się traktami, wspierały wędrowców w drodze dając wytchnienie, chrust na opał, osłonę, pomagały nie zbłądzić.

Dziś wiemy, że pełnią znacznie więcej cennych dla człowieka i środowiska ról, wspierając przylegające do nich uprawy, pastwiska i pola, pełnią zadania ochronne, są ostojami bioróżnorodności, w których piechur z lornetką nieraz zadziwi się jako obserwator, ich nietuzinkowym bogactwem.

Niestety, bezlitośnie rugujemy je z naszej przestrzeni. Zieleń, zdrowe powietrze, bioróżnorodność, wielowymiarowe korzyści przegrywają z piłami, w imię betonu.

Uważam też, że na spokojnych wiejskich szosach, i przy drogach krajowych, nadal powinno być dla nich miejsce.

Zaś aleje takie jak Jesionowy Szlak, powinny cieszyć się statusami pomników przyrody, podlegać ochronie jakie nasze dziedzictwo kulturowe, historycznie i przyrodnicze. A nawet być traktowane jak osobne rezerwaty, bo dla żyjącego tu ptactwa i owadów, domem jedynym są. Dlatego drogi takie jak ta, nigdy nie powinny zetknąć się z piętnem cywilizacji, nigdy nie powinny być poszerzane, modernizowane, asfaltowane. Poniżej video z gawędy, z wędrówki na Jesionowym Szlaku.